No i minął kolejny dzień. Pierogi pewnie się zrealizują jutro, bo jakoś trzeba przekonać stosowne osoby, aby nas zabrały w ramach projektu w region.
Reszta wolontariuszy powróciła już ze szkolenia z Gruzji. My zaś spędziłyśmy pół dnia na szukaniu promu pływającego za 2 manty po Morzu Kaspijskim, by w końcu się okazało, że na razie nie pływa, ale może będzie w maju. Odkryłam także, że kluczem skutecznego dzwonienia do innego kraju jest wybranie numeru kierunkowego.
Zdjęcia nie chronologicznie. Sorry.
|
Napawanie się słońcem |
|
Nie do końca rozumiemy, o co chodzi z tymi pomnikami. |
|
Z okazji pogody, intensywność zachęcania do zakupu dywanu wzrosło o 500000 % |
|
Już niedługo przyjdzie się pożegnać z tym widokiem, więc powstał plan jeżdżenia codziennie nad Morze i na Stare Miasto ( İçəri Şəhər ) |
|
Karolina przygotowuje się do postu o motoryzacji |
|
Dworzec nocą (właściwie jeden z budynków, nie wiadomo do czego służy, ale jest najładniejszy ) |
|
A obok sprzedają coś takiego |
|
Muzyka na żywo, a co. |
|
Tak wygląda większość dzisiejszych zdjęć z nad Morza. Się mówi trudno. |
|
Dzisiaj jest także 20. rocznica masakry w Xocali, największej podczas walk o Karabach. Na Placu Fontann odbyła się mała manifestacja. Miasto jest pełne plakatów propagandowych, a telewizja na bieżąco informuje jak prezydent uczcił ten dzień. |
Jak zrobić pierogi bez stolnicy i wałka?Najprostszą odpowiedz zna na pewno Karolcia - kupić gotowe w ,,Biedronce" - ale to w Polsce, nie wiem jak w Baku.Drugi sposób to: zarobić ciasto w misce,rozwałkować butelką na stole/blacie/desce umytej(jak jest woda)i posypanej mąką.Trzeci sposób i ten najbardziej polecam - przyjechać na pierogi do mamy.
OdpowiedzUsuń