środa, 8 lutego 2012

z ekonomicznego punktu widzenia

Większość ludzi nie myśli o tym, że użyteczność pewnych produktów zwiększają się wraz ze spadkiem dostępności albo opłacalności innych.
W warunkach lokalnych objawia się to tym, że zwykła instrukcja obsługi, którą nabyłam wraz z chlebem (wyglądającym zresztą, tak jak ten z biblii obrazkowej w dzieciństwie!!), kiedyś była instrukcją, teraz jest opakowaniem, a zaraz posłuży mi jako wkładka pochłaniająca wilgoć z przemokniętych butów!!
Jeśli już o chlebie mowa! Właściwie to chlebobułka çörək [czyt. czyrek] wyjęta spod koca w czymś a la piekarnia, co do złudzenia przypomina blaszany kiosk z zewnątrz,  w środku natomiast znajdują się gliniane piece w ziemi przypominające komin i stosy worków mąki. Czyrek kosztuje ok. 1-2 zł, a dodatkową jego zaletą jest fakt, że można go zwijać w rulon.

Ceny produktów, które w kraju przyprawiają o zawrót głowy tu są marzeniem. ;-)
paliwo jest tańsze niż woda :D:D
Za litr benzyny zapłacimy od 2,4 zł do 3,2 zł.
Cukier jest bardzo tani, a gaz w kuchence i bolierze bucha na wszystkie strony, co oznacza, że jest bez żadnych akompaniamentów ;-))


czerek w całej swej okazałości (3 dni jest całkiem świeży, jak z piekarni na pl. Bema ;-))

jak widać praktyczniejszy niż polska wersja

***
Dziś zrozumiałam DLACZEGO ??!~! ;x
(ta da da dam!)
Kobiety w krajach muzłumańskich noszą chusty i nie ma to nic wspólnego z religią!
Ot, prosta sprawa! Gdy trzeci dzień z rzędu nie ma wody w mieście,
a za kąpiel w pianie ma posłużyć opakowanie chusteczek odświeżających.
Logiczne jest noszenie chusty ze względów estetycznych i nie ma co ukrywać
od jutra, aż do włączenia wody ja też zakładam hijab (hidżab)!!!
W ten sam sposób można wytłumaczyć orientalny zapach ludzi z krajów arabskich.
Mam jednak nadzieję że chusteczki okażą się lepszą alternatywą, a kadzidełka będą służyć mi jedynie w celach relaksacyjnych.

1 komentarz:

  1. Ty bez wody i kąpieli - pewnie gromisz na lewo i prawo ;)

    OdpowiedzUsuń